SPACER WODOSPADEM BRUCE TRAIL
Trudno w to uwierzyć. Największe kanadyjskie miasto produkujące stal ma orzeźwiający, wręcz europejski charakter. Wyposażenie kajaków i kajakówWspaniałe przeżyciaudowadnia to ciekawą mieszanką wędrówek po zadaszonych lasach obok 19 wodospadów, które flirtują z wielkim miastem, ale nigdy nie spotykają się z dużym miastem, noclegami w luksusowym hotelu butikowym, doskonałym lunchem na pikniku na szlaku oraz wykwintnymi kolacjami w okolicznych restauracjach. Złomcie wiadro na lunch na ten, ludzie; mówimy o innej stronie Hamilton, Ontario!
Wszystko zaczęło się dla naszej małej grupy wędrownej oBest Western Premier C Hotel by Carmen's(fej, całkiem niezły kęs) w pobliżu obszaru chronionego Mount Albion.
Wziąłem to sobie do serca, kiedy wyszedłem z windy.
Hotel jest nowoczesny i eko "zielony".
Nazwa każdego pokoju pochodzi od znanego Włocha.
Zgodnie z włoskim motywem, duże zdjęcia zdobią
korytarze.
Lis cieszyła się kawą przed kolacją?
i tabliczkę czekolady w naszej sali Martini.
Moja aplikacja obiadowa szefa kuchni Johna w Baci Ristorante to La Polpetta (klopsik).
Mistrz pizzy Andrea Malito pochodzi z Rzymu. Używa ogromnego pieca opalanego drewnem.
Chciałbyś do tego pieprz? Will Cerdas dzierży młyn, który prawie waży więcej niż ja.
Jenna była naszą sympatyczną kelnerką. Tymczasem, a film był wyświetlany w holu, podczas gdy goście na weselu przychodzili i odchodzili podczas sesji zdjęciowych.
Wycieczka poprowadzi nas przez kilka obszarów chronionych poprzecinanychSzlak Bruce'a, publiczna ścieżka spacerowa, która prowadzi skarpę Niagara od Tobermory do wodospadu Niagara. Nasz spacer po lesie zaczął się od postojuat Wodospady Albionu, gdzie naturalne piękno zostało niestety zakłócone przez brzydkie śmieci — problem, który właściciel Grand Experiences Jamie Kent zamierza rozwiązać na szlaku.
Nasz przewodnik Dave Lubrick (w brązowej koszuli, w środku) rozpakował pyszny lunch dla smakoszy przygotowany przez restaurację w Paryżu (Ontario!). Lokalizacja „na świeżym powietrzu” była dogodnie zlokalizowana w pobliżu Felkers Falls (poniżej, w centrum).
Najtrudniejszą wspinaczką tego dnia była miska Devil's Punch Bowl, szczyt skarpy, z którego widać Hamiltona z platformy pod dużym krzyżem. Rynek rolników Dyment był dosłownie za zakrętem drogi. Ich specjalnością są wypieki, które po wspinaczce łatwo znalazły uzasadnienie.
Wracając do hotelu, posprzątaliśmy, zrelaksowaliśmy się, a następnie udaliśmy się na kolację o ??Sarkoa, modna nowa restauracja i bar w porcie Hamilton. Właściciel trasy Jamie Kent (powyżej, z brodą) dołączył do nas, gdy wszyscy chłodziliśmy się, podczas gdy wino i rozmowa płynęły w chłodnym wieczornym wietrze. Oczywiście robiliśmy sobie nawzajem zdjęcia. Dan i Evey są po lewej, Bill i Mel po prawej. Moją przystawką był poutine haute cuisine (L) i mój entrée makaron dnia (poniżej).
Nasza hotelowa sala śniadaniowa dała mi kolejne motto, według którego należy żyć – i odpowiednią kontynuację mojej kolacji z makaronem poprzedniego wieczoru.
Poranne światło słoneczne zapewniało piękny widok na McMaster Hospital, zaniedbany
kaskada i otwarty widok na teren uczelni. Mijaliśmy na przemian otwarte i zalesione przestrzenie, od ryku ruchu ulicznego po śpiew ptaków w lesie.
Grupowe selfie.
Po godzinach spędzonych w samotności lasu, Tiffany Falls Conservation Area (L) był szokiem nawet przy zaledwie kilkunastu dodatkowych osobach. Jak szybko się do czegoś przyzwyczajamy. Może po to, by przygotować nas na pyszny niedzielny brunch oAncaster stary młyn. Przybyliśmy pod koniec wystawnego bufetu, ponieważ tłum zaczął się przerzedzać, a stoły były demontowane. Śluby jednak trwały do późnego popołudnia.
Ślub w Ancaster Old Mill
Wodospady Shermana
Jeśli drzewo spadnie w lesie, czy człowiek nadal się myli?
Urocza altana Heritage Cascade
Stacja Sulphur Springs, wyimaginowana mieszanka kilku stacji kolejowych w Ontario, oznaczała koniec naszej wycieczki.
Strużka ostrej wody to wszystko, co pozostało z dawnego kurortu w Sulphur Springs
Dave Lubrick był niestrudzonym i bardzo cierpliwym przewodnikiem.
Nasz dzień nie dobiegł końca, dopóki nie wróciliśmy do restauracji Sarcoa po mały plecak, o którym zapomniałem. Obok znajdowało się lodowisko na wolnym powietrzu. Dziesiątki rolkarzy wyjechały tego wieczoru, skręcając do dźwięków kilku DJ-ów pracujących na żywo z małego namiotu przy ringu.